Rocznica Urodzin Leopolda Staffa

Rocznica Urodzin Leopolda Staffa

Napisane przez: Katarzyna Szymańska ()
Liczba odpowiedzi: 0

 

 

Leopold Staff (1878-1957), po­eta, dra­ma­turg i tłu­macz, uro­dził się we Lwo­wie, zmarł w Skar­ży­sku Ka­mien­nej.

Ma­tu­rę zdał w V Gim­na­zjum Kla­sycz­nym we Lwo­wie, po czym za­pi­sał się na stu­dia praw­ni­cze. Uczęsz­czał rów­nież na wy­kła­dy z fi­lo­zo­fii i fi­lo­lo­gii ro­mań­skiej. Stu­diu­jąc na Uni­wer­sy­te­cie Lwow­skim na­le­żał do Sto­wa­rzy­sze­nia Czy­tel­ni Aka­de­mic­kiej. Pra­co­wał też jako czło­nek re­dak­cji pi­sma aka­de­mic­kie­go „Mło­dość” uka­zu­ją­ce­go się w Kra­ko­wie w la­tach 1898-1899. W roku 1900 wstą­pił do gru­py po­etyc­kiej „Pła­net­ni­cy”. Wie­le po­dró­żo­wał, szcze­gól­nie chęt­nie od­wie­dza­jąc Wło­chy. W l. 1902-1903 prze­by­wał w sto­li­cy Fran­cji. Przez czte­ry lata współ­pra­co­wał z pi­sma­mi „La­mus” (1909-1913) oraz „Mu­se­ion” (1911, 1913). Od roku 1909 do 1914 zaj­mo­wał się re­dak­cją bi­blio­te­ki „Sym­po­sion”, wy­da­wa­nej przez Księ­gar­nię Bi­blio­te­ki Pol­skiej B. Po­ło­niec­kie­go, któ­ra ogła­sza­ła wy­bra­ne tek­sty fi­lo­zo­ficz­ne.

Po wy­bu­chu I woj­ny świa­to­wej zna­lazł się w Char­ko­wie, gdzie miesz­kał do roku 1918. Po za­koń­cze­niu dzia­łań wo­jen­nych po­wró­cił do Pol­ski i osie­dlił się w War­sza­wie. Wraz z Wa­cła­wem Be­ren­tem i Ste­fa­nem Żerom­skim re­da­go­wał mie­sięcz­nik „Nowy Prze­gląd Li­te­ra­tu­ry i Sztu­ki”. Ogła­szał swe tek­sty na rów­nież na ła­mach „Ma­sek”, „Ty­go­dni­ka Ilu­stro­wa­ne­go”, „Ku­rie­ra War­szaw­skie­go” i „Ga­ze­ty Pol­skiej”. Był człon­kiem To­wa­rzy­stwa Li­te­ra­tów i Dzien­ni­ka­rzy Pol­skich, peł­niąc funk­cję jego wi­ce­pre­ze­sa (1924) i pre­ze­sa (1924-1931). Za­sia­dał rów­nież w za­rzą­dzie Związ­ku Za­wo­do­we­go Li­te­ra­tów Pol­skich. Od roku 1933 Po­eta na­le­żał do Pol­skiej Aka­de­mii Li­te­ra­tu­ry, pia­stu­jąc god­ność jej wi­ce­pre­ze­sa. Lata oku­pa­cji nie­miec­kiej spę­dził w War­sza­wie, wy­kła­da­jąc na pod­ziem­nym Uni­wer­sy­te­cie. Po upad­ku Po­wsta­nia i wy­pę­dze­niu lud­no­ści cy­wil­nej ze sto­li­cy schro­nił się w Paw­ło­wi­cach i Kra­ko­wie. W roku 1949 wró­cił do War­sza­wy, gdzie po­zo­stał do śmier­ci.

 

Le­opold Staff otrzy­mał dwie pań­stwo­we na­gro­dy li­te­rac­kie (1927 i 1951). W okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym uczci­ły go swy­mi na­gro­da­mi mia­sta Lwów, War­sza­wa i Łódź. Stał się rów­nież ho­no­ro­wym człon­kiem pol­skie­go Pen Clu­bu (1931), któ­ry trzy lata po za­koń­cze­niu woj­ny przy­znał mu na­gro­dę za ca­ło­kształt do­rob­ku na polu prze­kła­dów. Dwa naj­star­sze uni­wer­sy­te­ty nada­ły Le­opol­do­wi Staf­fo­wi swe dok­to­ra­ty honoris causa: Uni­wer­sy­tet War­szaw­ski w r. 1939, na­to­miast Ja­giel­loń­ski w 1949.

De­biu­tem po­etyc­kim był tom Sny o potędze (1901), po­wsta­ły w okre­sie naj­więk­sze­go roz­wo­ju po­ezji mło­do­pol­skiej. Rów­nież wier­sze mło­de­go Staf­fa były osa­dzo­ne wła­śnie w kon­wen­cji ro­dzi­me­go mo­der­ni­zmu, ob­fi­tu­jąc w mo­ty­wy ta­jem­ni­czo­ści, bez­sen­su ist­nie­nia i de­ka­den­ty­zmu. Dużą rolą od­gry­wa­ła po­ezja na­stro­ju ze zna­nym utwo­rem Deszcz jesienny. Pró­bę prze­ła­ma­nia in­er­cji i de­ka­denc­kie­go upad­ku sta­no­wił jed­nak m.in. otwie­ra­ją­cy tom so­net Kowal. Po­chwa­ła ak­tyw­no­ści, siły i wi­ta­li­zmu do­cze­ka się wy­ra­zu w po­ema­cie z roku 1902 Mistrz Twardowski oraz ko­lej­nych to­mach wier­szy (Dzień duszy z 1903 r., Ptakom niebieskim (1905), Gałąź kwitnąca (1908). Trud­no nie do­strzec opar­cia się na Nie­tz­schem (wola mocy, nad­czło­wiek, jed­nak we wła­snym, schry­stia­ni­zo­wa­nym uję­ciu Staf­fa), któ­re­go na­uki mia­ły po­móc w prze­ła­ma­niu wpły­wu pism Scho­pen­hau­era. Po­eta wy­pra­co­wał na­stęp­nie wła­sną po­ety­kę neo­kla­sy­cy­stycz­ną, no­bi­li­to­wał rów­nież co­dzien­ność (był mi­strzem Ska­man­dry­tów), kie­ru­jąc się przy tym ku hu­ma­ni­ta­ry­zmo­wi i kwe­stiom spo­łecz­nym (Ścieżki polne z r. 1919, Ucho igielne (1927), Wysokie drzewa (1932) oraz Barwa miodu z roku 1936). II woj­na świa­to­wa przy­nio­sła roz­ra­chu­nek po­etyc­ki nie tyl­ko z do­świad­cze­niem na­zi­zmu, bar­ba­rzyń­skiej woj­ny to­tal­nej lecz i z wła­sną sztu­ką (Martwa pogoda (1946), Wiklina (1954) i Dziewięć Muz (1958).

Le­opold Staff po­zo­sta­wił po so­bie rów­nież dra­ma­ty sym­bo­li­stycz­ne i na­tu­ra­li­stycz­ne oraz licz­ne prze­kła­dypsal­mów Sta­re­go Te­sta­men­tu, fi­lo­zo­fów an­tycz­nych, Kwiatków św. Franciszka (1910), Złotej Legendy Ja­ku­ba de Vo­ra­igne, po­ezji ła­ciń­skich Ko­cha­now­skie­go oraz m.in. Th. Man­na, Nie­tz­sche­go i Goethego. W roku 1966 uka­za­ły się jego li­sty ze­bra­ne w to­mie W kręgu litLeopold Staff uro­dził się 14 li­sto­pa­da 1878 roku we Lwo­wie. Oj­ciec, Fran­ti­šek Staff, był lwow­skim cu­kier­ni­kiem, peł­nił też funk­cję pre­ze­sa Ogni­ska Cze­skie­go w sto­łecz­nym mie­ście Ga­li­cji. Mło­dy Leon ukoń­czył V Gim­na­zjum we Lwo­wie (zwa­ne od po­ło­że­nia w za­bu­do­wa­niach za­kon­nych „ber­nar­dyń­skim”). Miał dwóch bra­ci: Fran­cisz­ka Hie­ro­ni­ma (1885-1966), ich­tio­lo­ga, rek­to­ra war­szaw­skiej SGGW, i Ka­ro­la, po­etę i po­wie­ścio­pi­sa­rza po­słu­ją­ce­go się imio­na­mi Lu­dwik Ma­ria (1890-1914). Brat prze­ciw­sta­wiał się kla­sy­cy­zmo­wi Le­opol­da, two­rząc li­ry­ki me­lan­cho­lij­ne i re­flek­syj­ne. W za­in­te­re­so­wa­niu przej­ścia­mi „zwy­kłe­go czło­wie­ka”, jego bez­rad­no­ścią i krzyw­dą moż­na do­pa­trzeć się w Ka­ro­lu Staf­fie pre­kur­so­ra Juliana Tuwima.

W la­tach 1897-1901 Le­opold Staff stu­dio­wał na Uni­wer­sy­te­cie Lwow­skim pra­wo, na­stęp­nie zaś fi­lo­zo­fię pod kie­run­kiem Ka­zi­mie­rza Twar­dow­skie­go oraz ro­ma­ni­sty­kę na se­mi­na­rium uczo­ne­go i tłu­ma­cza Edwar­da Po­rę­bo­wi­cza. Na stu­diach na­le­żał do Sto­wa­rzy­sze­nia Czy­tel­ni Aka­de­mic­kiej, an­ga­żo­wał się też wraz z Wła­dy­sła­wem Ko­zic­kim, An­to­nim Sta­ni­sła­wem Mu­el­le­rem i Osta­pem Or­twi­nem w dzia­łal­ność Kół­ka Li­te­rac­kie­go. Z tym ostat­nim przy­jaź­nił się przez wie­le lat. Staff brał rów­nież udział w pra­cach re­dak­cyj­nych nad uka­zu­ją­cym się w Kra­ko­wie, a ma­ją­cym fi­lię we Lwo­wie, pi­śmie aka­de­mic­kim Młodość, wy­cho­dzą­cym w la­tach 1898-1899 z ini­cja­ty­wy ugru­po­wa­nia mło­dzie­żo­we­go „Zjed­no­cze­nie”. Pi­smo pró­bo­wa­ło m.in. ze­spa­lać ide­olo­gię mark­si­stow­ską z nie­tz­sche­ani­zmem. W okre­sie współ­pra­cy z Młodością, Staff ze­tknął się z waż­ną współ­cze­sną li­te­ra­tu­rą eu­ro­pej­ską, przede wszyst­kim z dzie­ła­mi wła­śnie Fry­de­ry­ka Nie­tz­sche­go. Wy­war­ło to znacz­ny wpływ na for­ma­cję umy­sło­wą i po­ety­kę mło­de­go pi­sa­rza.

Mło­dy pi­sarz uczest­ni­czył rów­nież w ze­bra­niach "Pła­net­ni­ków" - śro­do­wi­ska li­te­ra­tów i ar­ty­stów „mło­de­go Lwo­wa” w wil­li Ma­ry­li Wol­skiej „Za­świe­cie”, są­sia­du­ją­cej z Osso­li­neum. Wol­ska wy­my­śli­ła rów­nież żar­to­bli­we okre­śle­nie owe­go krę­gu to­wa­rzy­skie­go. Płanetnicy to czę­sto przy­wo­ły­wa­ne w li­te­ra­tu­rze mło­do­pol­skiej okre­śle­nie po­sta­ci z mi­to­lo­gii sło­wiań­skiej, prze­by­wa­ją­cych w chmu­rach, ma­ją­cych wła­dzę nad gra­dem, opa­da­mi i bu­rza­mi. Gru­pa nie mia­ła wspól­ne­go pro­gra­mu, zaś ak­tyw­ność spro­wa­dza­ła się do od­czy­ty­wa­nia i oma­wia­nia swych utwo­rów oraz dys­ku­sji. Prócz nie­go za­an­ga­żo­wa­li się w nią tak­że: Jó­zef Ruf­fer, Jan Kasprowicz, Ostap Or­twin, Edward Po­rę­bo­wicz czy Sta­ni­sław An­to­ni Mu­el­ler.

W kręgu wielkich dzieł i wielkich twórców

Mie­czy­sław Ja­strun pi­sał, że Le­opold Staff wy­peł­nia lukę w po­ezji na­sze­go kra­ju po­zo­sta­wio­ną przez odej­ście wielkich romantyków i po­etów cza­su pozytywizmu, kon­ty­nu­ują­cych te­ma­ty­kę pa­trio­tycz­no-spo­łecz­ną. Staff od­na­wia pol­skie związ­ki z twór­czo­ścią eu­ro­pej­ską, sta­ra­jąc się ko­rzy­stać z twór­czych pier­wiast­ków mo­der­ni­zmu, zwłasz­cza fran­cu­skie­go. Słowacki sta­rał się zeu­ro­pe­izo­wać li­te­ra­tu­rę pol­ską przez wpro­wa­dze­nie do niej Byrona, Cal­de­ro­na czy Szekspira z ich sty­lem i wi­zją ar­ty­stycz­ną. Le­opold Staff pod­jął się po­dob­ne­go za­da­nia, być może na nie­co mniej­szą ska­lę, prze­kła­da­jąc na pol­ski waż­ne pi­sma my­śli eu­ro­pej­skiej, tak daw­nej (średniowieczerenesans) jak i współ­cze­snej (np. utwo­ry Tho­ma­sa Man­na, d’An­nun­zia, De­led­dy).

Poza wy­kształ­ce­niem aka­de­mic­kim, Le­opold Staff po­sze­rzał swe ho­ry­zon­ty umy­sło­we dzię­ki po­dró­żom do Włoch – jego „dru­giej oj­czy­zny”, oraz trwa­ją­ce­mu rok po­by­to­wi w sto­li­cy Fran­cji (1902-1903). Eru­dy­cja, sze­ro­kie za­in­te­re­so­wa­nia i grun­tow­na zna­jo­mość wło­skie­go i fran­cu­skie­go zna­la­zły od­zwier­cie­dle­nie w bo­ga­tym do­rob­ku prze­kła­dów. Skła­da­ją się nań tłu­ma­cze­nia utwo­rów po­etyc­kich, po­wie­ści i pism fi­lo­zo­ficz­nych (m.in. ła­ciń­skie ele­gie i frasz­ki Jana Kochanowskiego, fran­cu­ska twór­czość Zygmunta Krasińskiego, bi­blij­ne psal­my, dzie­ła twór­ców ła­ciń­skich i grec­kich). Wie­le z nich opa­try­wał wstę­pa­mi i ko­men­ta­rza­mi.

W roku 1901 uka­za­ły się Sny o potędze. To­mem tym Le­opold Staff za­jął miej­sce wśród naj­lep­szych li­ry­ków pol­skich XX wie­ku. Po­zo­sta­wał ak­tyw­nym twór­cą przez kil­ka de­kad, jego po­ety­ka ule­ga­ła ko­lej­nym zmia­nom, jed­nak wła­śnie na po­cząt­ku XX wie­ku ukształ­to­wa­ły się jej pod­sta­wo­we ce­chy (Ire­na Ma­cie­jew­ska). Dwa lata póź­niej uka­zu­je się zbiór Dzień duszy, zaś w roku 1905 Ptakom niebieskim. Wkrót­ce wy­cho­dzą Gałąź kwitnąca (1908) i Uśmiechy godzin (1910). Oprócz tego, w la­tach 1909-1914 w Księ­gar­ni Pol­skiej B. Po­ło­niec­kie­go Le­opold Staff re­da­go­wał uka­zu­ją­cą się z ini­cja­ty­wy Osta­pa Or­twi­na bi­blio­te­kę Symposion, któ­rej kon­ty­nu­acją była opra­co­wy­wa­na wraz z Win­cen­tym Rzy­mow­skim se­ria fi­lo­zo­ficz­na PanteonSymposion obej­mo­wał naj­lep­sze dzie­ła fi­lo­zo­fów, pi­sa­rzy i teo­re­ty­ków sztu­ki z krę­gu kul­tu­ry eu­ro­pej­skiej od czasów starożytnych. Każ­dy tom za­wie­rał esej po­świę­co­ny au­to­ro­wi. Od roku 1957 se­rię kon­ty­nu­ował Czytelnik.

Po wy­bu­chu pierw­szej woj­ny świa­to­wej spło­nę­ła wsku­tek walk bi­blio­te­ka Twór­cy. Na­stęp­nie Staff zna­lazł się jako „je­niec cy­wil­ny” w Char­ko­wie, gdzie prze­by­wał w la­tach 1915-1918, nie prze­sta­jąc two­rzyć i pu­bli­ko­wać. W roku 1914 uka­zał się zbiór po­ezji Łabędź i lira, zaś dwa lata póź­niej Siew doli. Wiel­kiej Woj­nie Twór­ca po­świę­cił tom wier­szy Tęcza łez i krwi z roku 1918.

Polska niepodległa, wojna i pierwsze lata nowego porządku

W roku 1918 Le­opold Staff wró­cił do Pol­ski i za­miesz­kał w sto­li­cy. W la­tach 1920-1921 wspól­nie z Wa­cła­wem Be­ren­tem i Stefanem Żeromskim zaj­mo­wał się re­dak­cją kla­sy­cy­zu­ją­ce­go mie­sięcz­ni­ka li­te­rac­ko-ar­ty­stycz­ne­go Nowy Przegląd Literatury i Sztuki, sta­no­wią­ce­go kon­ty­nu­ację Przeglądu Warszawskiego. Był płod­nym au­to­rem – pu­bli­ko­wał w wie­lu cza­so­pi­smach ta­kich jak: „Ma­ski”, „Ty­go­dnik Ilu­stro­wa­ny”, „Ku­rier War­szaw­ski”, „Ga­ze­ta Pol­ska”. Z cza­sem Staff stał się du­cho­wym przy­wód­cą Ska­man­dry­tów, któ­rzy wy­so­ko ce­ni­li m.in. sła­wią­cy po­zor­nie nie­po­etyc­ką co­dzien­ność pol­skiej wsi tom wier­szy z roku 1919 Ścieżki polne (Pochwalona wieś dobra, wóz, konie i grabie…). Konstanty Ildefons Gałczyński zwał Staf­fa „Apol­li­nem pol­skiej po­ezji”. Sam Twór­ca zaś in­te­re­so­wał się, co było god­ne po­dzi­wu, pra­ca­mi młod­szych ko­le­gów, chęt­nie czy­tał ich utwo­ry, a wie­le znał na pa­mięć. Tak też bę­dzie i po roku 1945.

W mię­dzy­woj­niu uka­zy­wa­ły się ko­lej­ne po­ezje: w roku 1922 tom Żywiąc się w locie, zaś pięć lat póź­niej Ucho igielne. 2 maja 1923 roku Twór­ca otrzy­mał Krzyż Ofi­cer­ski Or­de­ru Od­ro­dze­nia Pol­ski, zaś dzie­sięć lat póź­niej Krzyż Ko­man­dor­ski te­goż Or­de­ru. Le­opold Staff na­le­żał też do To­wa­rzy­stwa Li­te­ra­tów i Dzien­ni­ka­rzy Pol­skich. W roku 1924 zo­stał jego wi­ce­pre­ze­sem, zaś w la­tach 1924-1931 pia­sto­wał funk­cję pre­ze­sa tej or­ga­ni­za­cji. W roku 1933 przy­ję­to go rów­nież do Pol­skiej Aka­de­mii Li­te­ra­tu­ry, na­to­miast w la­tach 1934-1939 wy­bra­no na sta­no­wi­sko pre­ze­sa.

Czas woj­ny i oku­pa­cji nie­miec­kiej, w tym Po­wsta­nie, Le­opold Staff spę­dził w War­sza­wie pro­wa­dząc za­ję­cia na taj­nych kom­ple­tach. „Ewa­ku­owa­ny” (de facto wy­pę­dzo­ny) z pło­ną­ce­go mia­sta przez Niem­ców (znów tra­ci bi­blio­te­kę, a wraz z tym miesz­ka­nie), prze­by­wał do roku 1949 w Paw­ło­wi­cach i Kra­ko­wie. Wła­dze Rze­szy uzna­ły ca­łość do­rob­ku Staf­fa za szko­dli­wy i nie­po­żą­da­ny, wpi­su­jąc go na li­sty pro­skryp­cyj­ne z prze­zna­cze­niem do znisz­cze­nia.

 

Trzy­krot­nie był lau­re­atem pań­stwo­wej na­gro­dy li­te­rac­kiej (1927, 1951, 1955) oraz na­gro­dy Lwo­wa (1928) i War­sza­wy (1938). Uchwa­lą Pre­zy­dium Kra­jo­wej Rady Na­ro­do­wej z 15 czerw­ca 1946 roku otrzy­mał Zło­ty Krzyż Za­słu­gi, zaś w roku 1953 od­zna­czo­no go Or­de­rem Sztan­da­ru Pra­cy I Kla­sy. Za ca­ło­kształt swe­go do­rob­ku prze­kła­do­we­go otrzy­mał po­nad­to na­gro­dę PEN Clu­bu. Był dok­to­rem honoris causa Uni­wer­sy­te­tu War­szaw­skie­go (1939) oraz Uni­wer­sy­te­tu Ja­giel­loń­skie­go (1949). W roku 1948 od­by­ły się uro­czy­sto­ści ju­bi­le­uszo­we z oka­zji 50-le­cia pra­cy twór­czej. Dwa lata wcze­śniej wła­dze Je­le­niej Góry za­mie­rza­ły prze­ka­zać Po­ecie dom po nie­miec­kim no­bli­ście Ger­har­cie Haupt­man­nie, po­ło­żo­ny w Agniesz­ko­wie (obec­nie Ja­gniąt­ków) w Kar­ko­no­szach. Osta­tecz­nie bu­dy­nek przy­zna­no jed­nak To­wa­rzy­stwu Przy­jaź­ni Pol­sko-Ra­dziec­kiej.

Le­opold Staff zmarł 31 maja 1957 roku w Skar­ży­sku-Ka­mien­nej. Jesz­cze za ży­cia był okre­śla­ny jako po­mni­ko­wa po­stać po­ezji pol­skiej, wzór kla­sy­ka i twór­cy-mę­dr­ca. W roku 1950 był no­mi­no­wa­ny do li­te­rac­kiej Na­gro­dy No­bla. Mimo oso­bi­stej sła­wy, chro­nił swą pry­wat­ność, dla­te­go też gdy był już moc­no po­su­nię­ty w la­tach spa­lił nie­mal­że całą ko­re­spon­den­cję oso­bi­stą. Spo­czął w Alei Za­słu­żo­nych na war­szaw­skim Cmen­ta­rzu Po­wąz­kow­skim.

Spojrzenie na twórczość Staffa

W swych utwo­rach Staff za­cie­rał gra­ni­cę mię­dzy sym­bo­li­zmem i par­na­si­zmem (M. Ja­strun). Po­ezja jego in­spi­ro­wa­ła się rów­nież re­ne­san­sem. Dą­żył do ja­sno­ści wy­ra­zu (ja­sność jako mia­ra apol­liń­ska), do ode­rwa­nia się i prze­ła­ma­nia de­ka­den­ty­zmu sym­bo­li­stów. Po­ezja była dla Staf­fa przede wszyst­kim wy­zna­niem, trud­no za­tem mó­wić o es­te­ty­zmie (Czekałem myśli życia, co przyjść do mnie miała/ Smutna swoją wielkością i wielka swym smutkiem (…)). W afir­ma­cji wiecz­ne­go, ak­tyw­ne­go dą­że­nia czło­wie­ka-twór­cy sa­me­go sie­bie do nie­osią­gal­nej praw­dy i szczę­ścia jako fun­da­men­tal­nej war­to­ści był bli­ski szcze­gól­nie po­glą­dom Wa­cła­wa Be­ren­ta (Żywe kamienie).

 

Kowala, od któ­re­go Staff roz­po­czy­na swą po­etyc­ką dro­gę, uzna­wa­no za wy­zwa­nie rzu­co­ne świa­tu, swe­go ro­dza­ju mo­der­ni­stycz­ną Odę do młodości. Jed­nak­że so­net ten sta­no­wi przede wszyst­kim pro­jek­cję ma­rze­nia (por. okre­śle­nia epopeja wewnętrznego życia oraz obserwowanie fenomenu ducha z li­stu do Miriama-Przesmyckiego z 29 XII 1091 r.) . Siła ob­ja­wia się w zdol­no­ści ma­rze­nia tak po­tęż­ne­go i ab­so­lut­ne­go, że zni­ka pra­gnie­nie i sens wcie­la­nia snu w ży­cie. Prze­ciw­nie – czyn sta­je się sła­bo­ścią. Stąd i wpły­wy Nie­tz­sche­go są je­dy­nie czę­ścio­we (Mie­czy­sław Ja­strun). Po­le­ga­ją one przede wszyst­kim na re­cy­po­wa­niu mitu apol­liń­skie­go, jed­nak już bez jego ne­ga­cji przez „or­giazm dio­ni­zyj­ski”. Po­eta z nie­miec­kie­go fi­lo­zo­fa przej­mo­wał to co, mu od­po­wia­da­ło, se­lek­cjo­no­wał roz­ma­ite ele­men­ty po­trzeb­ne do kon­struk­cji sa­me­go sie­bie, au­to­kre­acji fi­lo­zo­ficz­no-po­etyc­kiej (por. np. Mistrz Twardowski. Pięć śpiewów). Z cza­sem Apol­li­na za­stą­pi Je­zus Chry­stu­sa i św. Fran­ci­szek z Asy­żu. Stąd i Sta­ni­sław Brzo­zow­ski prze­ciw­sta­wiał Staf­fo­wi dy­na­mizm i wo­lun­ta­ryzm – osno­wę nauk Nie­tz­sche­go, cho­ciaż war­to pa­mię­tać, że swą dość ar­bi­tral­ną kry­ty­kę roz­cią­gał na całe śro­do­wi­sko mło­do­pol­skich mo­der­ni­stów.

Trud­no o kon­flik­ty istot­nie tra­gicz­ne, bo­wiem twór­czość Le­opol­da Staf­fa do­ty­czy przede wszyst­kim rze­czy­wi­sto­ści psy­cho­lo­gicz­nej. Po­dob­nie pro­ble­ma­tycz­na jest tra­gicz­ność dra­ma­tur­gii Po­ety. Cho­ciaż po­szcze­gól­ne utwo­ry, jak np. Igrzyska, nie są po­zba­wio­ne ak­cji, to jed­nak dra­ma­ty Staf­fa rodzą się z rozmyślań o ideale, jak wy­po­wia­dał się Sta­ni­sław Brzo­zow­ski o Skarbie, wi­dząc w nim pa­ra­bo­lę. Skarb oraz Igrzyska były wy­ra­zem za­in­te­re­so­wań fi­lo­zo­ficz­nych Twór­cy, któ­ry opo­wia­dał się w nich za re­la­ty­wi­stycz­ną i prag­ma­tycz­ną teo­rią praw­dy. Bę­dąc zwo­len­ni­kiem względ­no­ści praw­dy, wy­stę­po­wał jed­no­cze­śnie jako obroń­ca po­trze­by jej ist­nie­nia (praw­da jako uty­li­tar­ny kon­strukt), bro­nił za­tem ma­rze­nia i mitu (tak re­li­gij­ne­go jak i la­ic­kie­go).

Le­opold Staff jest uzna­wa­ny za naj­więk­sze­go przed­sta­wi­cie­la pol­skie­go kla­sy­cy­zmu XX wie­ku, ro­zu­mia­ne­go jako po­ety­ka, oraz jako fi­lo­zo­fia opar­ta na zgo­dzie z ży­ciem i ła­dzie (ele­men­ty sto­ic­kie i epi­ku­rej­skie). Kla­sy­cyzm ten to rów­nież zmie­rza­nie ku in­te­gra­cji i twór­cze­mu prze­twa­rza­niu roz­ma­itych ele­men­tów i nur­tów eu­ro­pej­skie­go an­ty­ku i cy­wi­li­za­cji ła­ciń­skiej Christianitas (zw. Kwiatki św. Franciszka z Asyżu od­czy­ta­ne tak w per­spek­ty­wie oso­bi­ste­go wzro­stu-asce­zy jak i re­for­my Ko­ścio­ła dys­ku­to­wa­nej w śro­do­wi­sku fran­cisz­kań­skie­go pi­sma dla eli­ty in­te­lek­tu­al­nej Verbum, gdzie Staff pu­bli­ko­wał). Przed I woj­ną świa­to­wą prze­ja­wa­mi kla­sy­cy­zmu Staf­fa były zbio­ry Gałąź kwitnąca oraz Uśmiechy godzin, zaś w II Rze­czy­po­spo­li­tej tomy Wysokie drzewa (1932) oraz Barwa Miodu (1936). W tych ostat­nich do­ko­na­ło się peł­ne odej­ście od kon­wen­cji Mło­dej Pol­ski i tzw. bo­ga­te­go mó­wie­nia, na­stą­pi­ło zaś bliż­sze zwią­za­nie po­ezji z pol­skim pej­za­żem i kul­tu­rą, stąd do­pa­try­wa­nie się w nich wpły­wu Skamandra. Zbiór Martwa pogoda z roku 1946 nie wno­si w ob­sza­rze po­glą­du na świat i po­ety­ki novum. In­no­wa­cje znaj­du­ją jed­nak wy­raz w wy­da­nych już w la­tach 50. to­mach Wiklina i Dziewięć muz (po­śmiert­nie). Staff od­cho­dzi tu od tra­dy­cyj­nych ukła­dów me­trycz­nych, wpro­wa­dza nowy spo­sób ob­ra­zo­wa­nia, a wraz z tym kreu­je mniej dba­łą o har­mo­nię wi­zję świa­ta o ce­chach au­to­iro­nicz­nych. W Wiklinie mamy do czy­nie­nia z „od­cza­ro­wa­niem” wznio­sło­ści, „se­rio” tego zbio­ru jest za­chwia­ne, Twór­ca wy­zwa­la swą wła­sną ne­ga­cje, czy­niąc się, rzec moż­na, nie-Staf­fem (Mieczysław Jastrun). No­we­go roz­dzia­łu twór­czo­ści nie zdą­żył już nie­ste­ty w peł­ni roz­wi­nąć.

Literatura
Ja­dwi­ga Cza­chow­ska s.v Pła­net­ni­cy [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, War­sza­wa 1984-1985, vol. II, s. 178;
Ire­na Ma­cie­jew­ska s.v. Le­opold Staff [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, War­sza­wa 1984-1985, vol. II, s. 393-394;
Ire­na Ma­cie­jew­ska s.v. Lu­dwik Ma­ria Staff [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, War­sza­wa 1984-1985, vol. II, s. 394;
Le­opold Staff, Wybór poezji, oprac. Mie­czy­sław Ja­strun i Ma­ria Bo­jar­ska, Osso­li­neum, Wro­cław et al., 1969.
Wi­ki­pe­dia, s.v. Le­opold Staff https://​pl.wi­ki­pe­dia.org/​wiki/​Le­opold_Staff